Header Ads

Reklama

Najnowsze

Wyznaczanie celów na sezon

A jakie są Twoje cele na przyszły sezon?

Jesień już w pełni. Dni są krótkie, chłód, słota, brak słońca skutecznie odbierają motywację do przeprowadzenia treningu. Każdy z nas z mniejszym lub większym zaangażowaniem oddaje się wysiłkowi fizycznemu. Przecież regeneracja po sezonie, o czym pisałem we wcześniejszych postach, nam się należy. Niebawem trzeba będzie budować bazę dla kondycji. Wyciągając wnioski z minionego sezonu modyfikujemy swój trening tak, by w przyszłym roku zabłysnąć formą. Ale, ale... co nam po samym planie treningowym skoro nie mamy przed sobą celu, do którego chcemy dążyć? Jaki cel wybrać? W jaki sposób go wyznaczyć? Jak go osiągnąć? O tym w dalszej części tekstu.


Trening bez celu jest treningiem bezowocnym. Nie ma podstawowego czynnika motywującego, który nas zachęci do spędzania sporej ilości czasu poza domem wylewając siódme poty. Jaki wybrać cel? To pytanie jest chyba jednym z najważniejszych, jakie należy sobie zadać przed tworzeniem planu treningowego na najbliższy okres. Cel powinien być przemyślany. Im więcej czasu poświęcisz na myślenie, tym większe masz szanse, że cel osiągniesz. W moim przypadku źle obrany cel skutkował niezbyt udanym sezonem startowym. Sezon był wręcz żałosny. Ogromna motywacja na jego początku została zastąpiona przez uczucie niemocy i rezygnacji. Pamiętaj: bez dokładnie określonego celu nigdy nie osiągniesz szczytu formy. Cel nie ma być marzeniem - ma być możliwy do zrealizowania. Same marzenia o wielkim osiągnięciu niewątpliwie pomagają spędzać długie godziny na treningach, ale nie da się ich spełnić w trakcie jednego sezonu.

Zasada nr 1: Cel musi być wymierny

Jak mawia Joe Friel: "Wyznacz daty i miarę sukcesu w stosunku do celów". Cel bez końca z reguły odkłada się na później, aż przychodzi moment, że sezon mija a on pozostaje niezrealizowany. "Mierzalność" będzie charakteryzować się konkretnymi liczbami. Postawienie sobie za cel "bycie lepszym" w żaden sposób nie da się zmierzyć. Lepiej ująć to w sposób: "Na zawodach X chcę osiągnąć czas 2h". Początkujący, który nie ma jeszcze do czego odnosić swojego celu może użyć bardziej ogólnikowych określeń celu. A w miarę upływu czasu, cele powinien konkretyzować.

Zasada nr 2: Cel trzeba kontrolować

Cel powinien zostać tak zdefiniowany by jego osiągnięcie zależało od Twoich możliwości. "Wygrać w swojej kategorii na zawodach X" może być wymiernym celem, ale nie masz wpływu na to, czy akurat w zawodach nie pojawią się lepsi zawodnicy np. z innego kraju. Nie masz kontroli nad tym, kto wystartuje, w jakiej będzie formie itp.

Zasada nr 3: Cel należy rozwijać

Cel, który jest łatwy do osiągnięcia lub zbyt trudny do realizacji znaczy tyle samo, co brak celu. Sam decydujesz co jest "łatwe" a co "trudne". Ktoś może stwierdzić, że start w TdP dla Amatorów to dla niego za trudny cel, a ktoś stwierdzi, że to zbyt łatwy wyścig.

Zasada nr 4: Określ swój cel pozytywnie

Określenie celu negatywnie np. "nie przewrócić się na zjeździe" jest źle postawionym celem, gdyż podczas zawodów skoncentrujesz się nie na tym, co chciałbyś osiągnąć, lecz na tym, czego chciałbyś uniknąć. Skutek może być taki, iż pojedziesz zbyt asekuracyjnie i przełoży się to na gorszy czas i osiągnięte miejsce. Ten sam cel można ująć pozytywnie: "Poprawić technikę jazdy i kontrolę roweru podczas zjazdów".

Trzymając się tych 4 prostych zasad możemy być pewni, że obrane cele treningowe uda nam się osiągnąć i wraz z końcówką sezonu będziemy z siebie zadowoleni - w końcu udało nam się zrealizować wszystkie założenia! Na koniec przedstawiam kilka propozycji celów, które wykorzystują wymienione przeze mnie zasady:
- osiągnąć czas lepszy niż 1:55:00 na dystansie MINI w Leszczyńskim Maratonie Rowerowym,
- ukończyć Wyścig Amatorów Trasą MP w pierwszej 50,
- ukończyć wszystkie zaplanowane wyścigi o priorytecie A (najważniejsze) i B (mniej ważne),
- kontrolować swoją grupę i wyprzedzić ich przed metą.

Moje prywatne cele? Na dzień dzisiejszy wyglądają następująco:
1. Wystartować w Lesznie i pobić swój czas 1:58:15 na 75 km.
2. Wziąć udział w wyścigu Amatorów MP i pobić czas 1:15:53 na 44 km.
3. Pobić czas 00:33:18 ze "Ślężańskiego Klasyku".

Gdy już obierzemy "kurs", trzeba będzie opracować ścieżkę do jego osiągnięcia. Jak rozpisać dobry plan by osiągnąć zamierzenia? O tym już niebawem.

A jakie są Wasze cele na najbliższy sezon? Zachęcam do podzielenia się nimi pozostawiając skromny komentarz. Odwiedź także mój profil na FB oraz Google+

Brak komentarzy